www.levicorpus.fora.pl

Moony Alex

Która z książkowych postaci najmniej przypadła Wam do gustu? Może nawet pomijacie scenki z nią, albo zgrzytacie zębami przy jej nazwisku? Kogo lubicie najmniej?

Stanowczo nie przepadam za Antoninem Dołohowem. Wyjaśnienie to jeden z wywiadów z Rowling. I to mówi samo przez się!
Nie znoszę też Fenrira Greybacka. Absolutnie nie jest mi go szkoda. Byłoby, owszem, ale wyrządził tyle krzywd, że nawet o tym nie myślę!
Nie lubię również Belli Lestrange. Wiem, że to raczej lubiany charakter i na pewno bardzo złożony i intrygujący. Ale ona mnie po prostu przeraża swoją obsesyjnością!

Nie przepadam również za Cho Chang i Umbridge Smile

. Często denerwuje mnie także Ron i sam Harry...

Black

Nienawidzę Rona i Cho Chang. Wkurza mnie Colin. I nie znoszę Dumbledora.

Netuś

Mnie też wkurza Colin.
Nie lubię Lucjusza. Draco OK, ale ojca ma nie teges xD
I Petera. Za to że zdradził przyjaciół, pewnie tak myślicie. Ale mi już nawet nie chodzi o to. Zachowanie we Wrzeszczącej Chacie. Przestało mi być go żal.. Nie do końca wiem czemu.. xD

Black

Mi tego gnojka nigdy nie było żal. Evil or Very Mad

Netuś

Jak wspomniałam, mi dopiero po akcji we Wrzeszczącej Chacie.
Wierzyłam że Voldi go zmusił, że torturował, i że Peter nie chciał... ale się przeliczyłam.

Black

Proste: nie ufać szczurom Wink

Kasiaa

hm..najgorsza, przede wszystkim Voldemort,wiem, ze wiele osob mowi, ze nie jest najgorszy w calej seri, ale ja uwazam, ze nie ma usprawiedliwienia jelsi chodzi o niego on byl tworca calego zla jakie wyrzadzali smierciozercy...

oprocz tego rowniez Greyback- jest okropny, i wcale nie jest mi go szkoda, (bo normalnie jest mi skzoda ludzi, korzy musza nzosic los wilkolala) ale on tylu ludzi swiadomie i celowo na taki los narazil...w tym samego Lupina! ;p i jeszcze jego "hobby" bylo atakowanie dzieci! byl naprawde obrzydliwy ;p

Myrtek5

-Ja tam nie cierpię Petera i Umbridge tylko nie wiem którego bardziej.
-Ze śmierciożerców najbardziej nie lubię rodzeństwa Carrowów. No nie znoszę ich totalnie.
-I Greybacka
-A strasznie denerwują mnie Ron i Cho. Zwłaszcza Cho.
(Ja tam Colina lubię;D)

Netuś

Colin - wnerwiające dziecko z aparatem ;/
Peter - już pisałam Smile

ale szczur to za ładnie dla niego.
Umbridge - okropne różowe ropuszysko! Ale nie chciałabym jej pominąć w książce Very Happy

Wszyscy piszą że nie lubią Greybacka - nie pałam do niego sympatią, a za Lupina jestem gotowa się z nim rozprawić xD
Ronuś jest kochany. Cho - beznadzieja.

Kasiaa

Colina nawet lubie, wkurzajacy jest czasem z tym aparatem, ale w sumie to nic do niego nie mam xD

Moony Alex

Ja tam do Colina nic nie mam ^^. Ale widać, że był Gryfonem. Ta jego odwaga była stereotypowo gryfońska, może coś w stylu odwagi Harry'ego - ja MUSZĘ coś zrobić, ja MUSZĘ walczyć, itd.
W sumie, to nawet go trochę podziwiam, że walczył, chociaż nie miał na to pozwolenia.

Peter... Na pewno gardzę jego zdradą. Nie przepadam za nim, ale chętnie poznałabym go za czasów Huncwotów.

Black

Oj, Greybackowi za wujka to bym dupsko porządnie skopała.

Netuś

Hehe, no to skopiemy razem.
Peter za czasów huncwotów - chcieć, chcieć Smile

O Colinie już się nagadałam xD

Myrtek5

Nieeee Colin jest boski z tym swoim aparatemXD. Taki typ denerwującego dziecka. Ale w kolejnych tomach jest o nim coraz mniej. A potem w VII ginie. I jestem wściekła na J.K, że pozbyła się go w tak łatwy sposób. Nawet bez opisu, bez niczego, tak się nie robi.

No, ale tu o znienawidzonych:
Peter? Jak bym się cofnęła do czasów huncwotów, to bym skopała, a potem powiedziała, że pomyliłam go z kimś innymXD

Netuś

hehe no tak, łatwiej skopać go wcześniej, najlepiej zanim opanuje do perfekcji zmienianie się w szczura (a kopnij tu szczura prosto w zadek???)

Jakiegoś specjalnego opisu śmierci Tonks i Lupina też nie było ;/

				fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group Avalanche style by What Is Real © 2004